Poniedziałek 6 stycznia ;)
Pobudka rano godzina 9 z hakiem ;) podnoszę się z łóżeczka i idę zrobić śniadanie :) Następnie NAUKA NAUKA NAUKA. Swoją drogą już mam tego dość i czekam, aż tylko to się skończy i wszystko zdam, lub nie (ale mam nadzieję, że będzie ta pierwsza wersja) i będę miała święty spokój. Bo jak nigdy nie boli mnie głowa, to już od tej nauki świruje ! Też tak macie?
Ale postanowiłam przerwać tą rutynę i wybrać się się poraz kolejny już od dłuższego czasu do Teatru Komedia na sztuke KONSERWATOR :) I powiem Wam, że sala była zapełniona po brzegi, może też dlatego, bo w sobotę mieli oni premierę no ale jednak ;) Obsada według mnie była dobra, jednak się uśmiałam jak nigdy dotąd :D Bardzo mi się podobało :) Jednak narzekałam na miejsca, gdyż siedziałam daleko w tyle, jednak i tak chyba cudem udało mi się kupić ostatnie bilety.
Potem czyli tak około 20 udaliśmy się do knajpki na małą kolację ;) Zdjęcie Sałatki znajdziecie na FB <KLIK;)> I powiem, że pierwszy raz jadłam w takiej postaci sałatkę i była naprawdę dobra, choć bym kilka rzeczy zmieniła mimo wszytsko :D No ale cóż.;p
I na koniec wybraliśmy sie z Piotrkiem na długi spacer przez Żoliborz na starówkę i nowy świat:)
Był to naprawdę udany wieczór. No ale cóż trzeba naładować energię na resztę ;)
A dziś za chwilę lecę na kolejne zabiegi a potem z powrotem nauka :(
A Wy jak spędziliście ten wieczór?:)
Pobudka rano godzina 9 z hakiem ;) podnoszę się z łóżeczka i idę zrobić śniadanie :) Następnie NAUKA NAUKA NAUKA. Swoją drogą już mam tego dość i czekam, aż tylko to się skończy i wszystko zdam, lub nie (ale mam nadzieję, że będzie ta pierwsza wersja) i będę miała święty spokój. Bo jak nigdy nie boli mnie głowa, to już od tej nauki świruje ! Też tak macie?
Ale postanowiłam przerwać tą rutynę i wybrać się się poraz kolejny już od dłuższego czasu do Teatru Komedia na sztuke KONSERWATOR :) I powiem Wam, że sala była zapełniona po brzegi, może też dlatego, bo w sobotę mieli oni premierę no ale jednak ;) Obsada według mnie była dobra, jednak się uśmiałam jak nigdy dotąd :D Bardzo mi się podobało :) Jednak narzekałam na miejsca, gdyż siedziałam daleko w tyle, jednak i tak chyba cudem udało mi się kupić ostatnie bilety.
Potem czyli tak około 20 udaliśmy się do knajpki na małą kolację ;) Zdjęcie Sałatki znajdziecie na FB <KLIK;)> I powiem, że pierwszy raz jadłam w takiej postaci sałatkę i była naprawdę dobra, choć bym kilka rzeczy zmieniła mimo wszytsko :D No ale cóż.;p
I na koniec wybraliśmy sie z Piotrkiem na długi spacer przez Żoliborz na starówkę i nowy świat:)
Był to naprawdę udany wieczór. No ale cóż trzeba naładować energię na resztę ;)
A dziś za chwilę lecę na kolejne zabiegi a potem z powrotem nauka :(
A Wy jak spędziliście ten wieczór?:)
Masz rację najlepiej urozmaicać sobie rozrywki, ponieważ popadając w rutynę tracimy chęci powoli na wszystko. Zapraszam, również na mojego bloga o odchudzaniu inspiracji i motywacji do sportu.
OdpowiedzUsuńOj tak zgadzam sie w 100 RUTYNA= najgorsze co może być!
UsuńSałatka wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuń